Mecz na boisku JUW-e, Siódemka gospodarzem.
RELACJA Z FP JUW-e:
Wygrane derby
JUWe pokonuje w derbach Siódemkę Tychy grając na własnym boisku w roli gości 3-1 po bramkach Karlika (22 min), Frąckowiaka (50 min), Potocznego (80 min). Gola dla Siódemki zdobył z rzutu wolnego Tauliczek w 88 min.
Przed mecze wielka presja na drużynie JUWe bo w poprzednim sezonie nie potrafiliśmy strzelić gola drużynie Siódemki. Ponadto trener zaskakuje decyzjami gdyż w podstawowym składzie zaczyna Jakub Woźniak dotychczasowy rezerwowy. Od pierwszych minut jednak dominujemy na boisku. W 7 minucie Karlik strzela z 20 metrów minimalnie obok słupka. W 15 minucie wychodzący na pozycję sam na sam Gąsior trafia w słupek. W 22 minucie zdobywamy w końcu gola. Po rzucie wolnym piłkę wrzuca Cibor, najlepiej ustawiony Karlik strzela głową w bramkę, bramkarz odbija przed siebie i dobitka Karlika wpada do bramki. Tworzymy kolejne akcje jednak o centymetry kolejni zawodnicy są na pozycji spalonej. W 45 minucie kolejna szansa. Z rzutu wolego strzela Cibor piłka leci w okienko lecz stojący w bramce obrońca wybija piłkę z linii bramkowej. Do przerwy 0-1 dla JUWe. Po przerwie mocno zaczynamy atakować. W 50 minucie bramkarz z Siódemki wypuszcza piłkę przejmuje ją Cibor podaje na 14 metr do Frąckowiaka, który strzałem do pustej bramki podwyższa prowadzenie, Po strzeleniu drugiej bramki oddajemy inicjatywę Siódemce wyprowadzając szybkie kontry. W 70 minucie przed szansą staje Gąsior, który trafia w poprzeczkę jednak gol i tak nie byłby uznany bo sędzia odgwizduje faul. W 80 minucie strzelamy 3 gola. Potoczny dostaje piłkę na prawe skrzydło, wbiega w pole karne i strzałem w długi róg strzela debiutanckiego gola w JUWe. W 85 minucie Szymon Woźniak dostaje podanie na 14 metr lecz nie trafia w bramkę. W 88 minucie bezpośrednio z rzutu wolnego Tauliczek strzela gola dla Siódemki. W doliczonym czasie gry przed szansą staje Frąckowiak lecz z 6 metrów nie trafia w bramkę. Wygrywamy trudny derbowy mecz, lecz trzeba przyznać że Siódemka ambitnie postawiła trudne warunki naszej drużynie. Stworzyli dwie stuprocentowe sytuacje sam na sam i gdyby nie dobrze dysponowany Kwiatkowski mecz mógłby mieć inny przebieg. To już 3 wygrany mecz w tym sezonie i tylko można się cieszyć z postawy i skuteczności drużyny. Przed nami jeszcze dużo pracy i potu na treningach,by poprawić skuteczność i koncentrację w defensywie.
Zawodnikiem meczu po długich konsultacjach uznano Andrzeja Cibora, który dwukrotnie asystował, jednak przede wszystkim był motorem napędowym wszystkich akcji ofensywnych. Gratulujemy nagrody niespodzianki.