LKS Czarków po dobrym meczu rozgromił drużynę LKS Woszczyce aż 6-1. Mimo sporych rozmiarów zwycięstwa, sześć zaaplikowanych trafień to i tak najniższy wymiar kary. Jest to najwyższa wygrana naszej drużyny od ponad 4 lat, kiedy to 25 września 2011 Czarków pokonał LKS Krzyżowice 6-1!
Starając się utrzymać skład z poprzedniego meczu, gdzie Czarków dobrze zaprezentował się w starciu z Chełmem Śląskim, na boisko wybiegła niemal niezmieniona jedenastka. W bramce oczywiść stanął Dariusz Kuras, środek obrony stworzył Tomasz Malcharek z powracającym po kontuzji Przemkiem Nowokiem. Na prawej stronie zagrał Grzegorz Figura, z lewej Mariusz Stryczek. W środku ponownie zagrał Tomek Srogoń z Piotrkiem Wrożyną, a skrzydła to Witek Mrzyczek i Dariusz Pająk. Z przodu duet napastników to ponownie Paweł Nowok z Grzegorzem Zuberem.
Czarków tym razem od razu ruszył na rywala i raz po raz zagrażał bramce przyjezdnych. W pierwszej okazji Paweł Nowok, wychodząc sam na sam po długim zagraniu uderzył obok wychodzącego bramkarza, ale nie trafił w bramkę, jednak drugi raz nasz najlepszy snajper się nie pomylił i strzałem pod poprzeczkę rozpoczął ostre strzelanie. Niemal identycznie padł drugi gol dla naszej ekipy. Grający trener Tomasz Malcharek widział, jak źle ustawiają sią defensorzy Woszczyc i kolejny raz długim zagraniem znalazł wychodzącego Pawła Nowoka, który trafił po raz drugi. Przy stanie 2-0 chwilowe zawachanie naszej obrony i rzekome złe ustawienie Mariusza Stryczka, który wg liniowego złamał linię spalonego, wykorzystał zawodnik Woszczyc i zmieścił piłkę między interweniującym Darkiem Kurasem a słupkiem, zdobywając kontaktowego gola. Na odpowiedź gospodarze jednak nie trzeba było długo czekać. Do wybijanej piłki z pola karngo gości dopadł Mariusz Stryczek, który pewnym, mocnym uderzeniem tuż przy słupku ustalił wynik spotkania 3-1 do przerwy.
Tak naprawdę to Czarków powinien rozstrzygnąc mecz do przerwy, jednak raz po raz nasi zawodnicy wyprawiali cuda pod bramką rywala, nie trafiając w nieprawdopodobnych sytuacjach. Darek Pająk nie trafił do pustej bramki po idealnym wyłożeniu piłki przez Pawła Nowoka. Witek Mrzyczek posłał świetną piłkę, mocno bitą w pole karne, gdzie najpierw nie zdążył do niej Grzegorz Zuber, a następnie z dwóch metrów ponownie Darek Pająk obił poprzeczkę. Witek Mrzyczek nie wykorzystał czystej sytuacji, kiedy miał przed soba jedynie bramkarza, trafiając wprost w niego.
Druga połowa zaczęłą się od kolejnej świetnej, a zarazem niewykorzystanej sytuacji. Po akcji prawą stroną, wsteczne podanie otrzymał Adam Wiśniewski, który pojawił się na boisku za Tomka Srogonia. Bramkarz sparował piłkę pod nogi Grzegorza Zubera, który zamiast spokojnie wbić piłkę do bramki z dwóch metrów, trafił nią w bramkarza i piłka przeleciała nad bramką. Druga połowa to na szczęście pełna dominacja Czarkowian. W polu karnym faulowany był Paweł Nowok, a Darek Kuras pewnym, mocnym i płaskim strzałem z jedenastu metrów zdobył czwartą bramkę. Na 5-1 znów trafił Paweł Nowok, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Witka Mrzyczka nie dał szans bramkarzowi. Nasz lider strzelców sfinalizował też akcję prawym skrzydłem, kiedy tylko pozostało mu dołożyć nogę do wyłożonej piłki. Dwa trafienia dla Czarkowa, jedno Pawła Nowoka i Darka Pająka, nie zostały uznane z powody pozycji spalonej.
Po początkowym, kolejny raz elektrycznym wejściu w mecz, gdzie nie wszystko wyglądało jak wyglądać powinno, Czarków ułożył sobie grę, lepiej grając piłką. Potrafił narzucić swój styl gry i nie wdał się w kopaninę z rywalem. Pozostało jeszcze kilka drobnych kwestii do poprawy, jeszcze czasem piłka odskoczy, jeszcze zdarzają się niedokładne podania, jest jeszcze trochę nerwowości, zwłaszcza na początku meczu. Po trzech punktach i wysokim zwycięstwie, jedyne, co martwi, to skuteczność. Dziś spokojnie mogło paść nawet i 10 bramek. Za tydzień derby z Piaskiem, a tam może być jedna okazja do strzelenia bramki i trzeba będzie ją wykorzystać.
LKS Czarków - LKS Woszczyce 6-1 (3-1)
Bramki: Paweł Nowok x4, Mariusz Stryczek, Dariusz Kuras
Dariusz Kuras - Grzegorz Figura (45' Jakub Leśnikowski), Tomasz Malcharek, Przemysław Nowok, Mariusz Stryczek - Witold Mrzyczek, Tomasz Srogoń (45' Adam Wiśniewski), Piotr Wrożyna, Dariusz Pająk (70'Bogdan Drobiec) - Grzegorz Zuber (85'Krzysztof Koczuba), Paweł Nowok